środa, 11 czerwca 2014

Niegodny spadkobierca

UZNANIE SPADKOBIERCY ZA NIEGODNEGO PROCES


Uchwała
Sądu Najwyższego
z dnia 10 maja 1967 r.
III CZP 31/67
Żądanie uznania spadkobiercy za niegodnego (art. 928 § 1 k.c.) sąd rozpoznaje w procesie.
OSP 1968/3/53
4594


Uchwała
 
Sądu Najwyższego
 
7 sędziów - zasada prawna
 
z dnia 26 lutego 1968 r.
 
III CZP 101/67
 
1. Żądanie uznania spadkobiercy za niegodnego (art. 928 § 1 i 929 k.c.) sąd rozpoznaje w procesie.
2. W postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku wydanie postanowienia wstępnego jest niedopuszczalne.
OSNC 1968/12/203
758
 
 
Skład orzekający
 
Przewodniczący: Prezes J. Pawlak. Sędziowie: W. Bryl, J. Policzkiewicz, J. Majorowicz (sprawozdawca), W. Marowski, J. Pietrzykowski, Z. Trybulski.
 
Sentencja
 
Sąd Najwyższy, z udziałem prokuratora Prokuratury Generalnej T. Potapowicza, po rozpoznaniu wniosku Ministra Sprawiedliwości z dnia 20 listopada 1967 r. o udzielenie odpowiedzi na następujące pytanie prawne dotyczące wykładni art. 318 § 1 i 361 w związku z art. 13 § 2 k.p.c.,art. 669-679 k.p.c. oraz art. 928-929 k.c.:
"1. Czy o uznaniu spadkobiercy za niegodnego sąd rozstrzyga:
a) w procesie,
b) w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku,
c) w każdym postępowaniu (procesowym bądź nieprocesowym), w którym ustalenie niegodności spadkobiercy (zapisobiercy) ma znaczenie prejudycjalne dla rozstrzygnięcia sprawy?
2. Czy w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku sąd może wydać postanowienie wstępne?"
uchwalił i postanowił wpisać do księgi zasad prawnych następującą zasadę prawną:
1. Żądanie uznania spadkobiercy za niegodnego (art. 928 § 1 i 929 k.c.) sąd rozpoznaje w procesie.
2. W postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku wydanie postanowienia wstępnego jest niedopuszczalne.
 
Uzasadnienie faktyczne
 
Przedstawione Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia w składzie zwiększonym zagadnienie prawne zmierza do wyjaśnienia kwestii, w jakim postępowaniu: procesowym czy nieprocesowym sąd rozstrzyga o żądaniu uznania spadkobiercy za niegodnego.
Na tle wątpliwości związanych z omawianym zagadnieniem, jakie wyłoniły się w związku z nowym sformułowaniem przepisów kodeksu cywilnego o niegodności dziedziczenia (art. 928-930 k.c.), zarysowały się w literaturze prawniczej dwa przeciwstawne poglądy. Według jednego poglądu żądanie uznania spadkobiercy za niegodnego dziedziczenia sąd rozstrzyga w procesie, wedle drugiego zaś o żądaniu tym sąd powinien orzec w sentencji wyroku bądź postanowienia, jednakże nie musi ono być dochodzone w odrębnym procesie, lecz może być zgłoszone w toku innego procesu, a także w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku lub w postępowaniu z art. 679 k.p.c. o uchylenie lub zmianę stwierdzenia nabycia spadku.
Zagadnienie, w jakim trybie postępowania powinien sąd orzekać o uznaniu spadkobiercy za niegodnego dziedziczenia, zajmował się również Sąd Najwyższy w dwu kolejnych uchwałach wydanych w trybie art 391 k.p.c., a mianowicie w uchwale z dnia 10.V.1967 r. III CZP 31/67 oraz wuchwale z dnia 6.VI.1967 r. III CZP 44/67 OSPiKA 1967, poz. 258), wypowiadając pogląd prawny, według którego o żądaniu uznania spadkobiercy za niegodnego dziedziczenia sąd rozstrzyga w procesie.
Z kwestią trybu rozstrzygania o żądaniu i uznaniu spadkobiercy za niegodnego wiąże się drugie przedstawione przez Ministra Sprawiedliwości Sądowi Najwyższemu pytanie prawne, mianowicie czy w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku sąd może wydać postanowienie wstępne. Zwolennicy bowiem poglądu o możliwości uznania spadkobiercy za niegodnego w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku wysuwają jako jeden z argumentów dopuszczalność wydania w tymże postępowaniu postępowania wstępnego.
1. Przechodząc do rozważań nad pierwszym zagadnieniem, należy na wstępie zastanowić się nad tym, czy kodeks cywilny wprowadził w przepisach o niegodności dziedziczenia zmianę w porównaniu z uchylonym dekretem o prawie spadkowym. Porównanie art. 7-9 dekretu z 1946 r. z art. 928-930 k.c. wskazuje, że w zasadzie nie uległ zmianie przepis określający przyczyny niegodności oraz przepis wyłączający niegodność spadkobiercy w wypadku, gdy spadkodawca mu przebaczył. Istotna różnica zachodzi natomiast w zakresie postanowień dotyczących dochodzenia niegodności. Art. 8 dekretu podkreślał, że niegodność dziedziczenia ocenia się według stanu rzeczy w chwili otwarcia spadku. Natomiast inna jest treść art. 929 k.c. Stosownie więc do tego przepisu, uznania spadkobiercy za niegodnego może żądać każdy, kto ma w tym interes prawny, przy czym z żądaniem takim może wystąpić w ciągu roku od dnia, w którym dowiedział się o przyczynie niegodności, nie później jednak niż przed upływem lat trzech od otwarcia spadku.
Ten nowy, nie znany dekretowi z 1946 r. przepis precyzuje zatem szczegółowo warunki dochodzenia niegodności dziedziczenia. W szczególności określa on osobę uprawnioną do wystąpienia z takim żądaniem oraz termin, w ciągu którego można domagać się ustalenia niegodności. Wprowadza on zasadę, że sąd nie rozstrzyga niegodności dziedziczenia z urzędu, lecz na żądanie osoby mającej w tym interes prawny, a ponadto - co ma istotne znaczenie dla dalszych rozważań nad przedstawionym zagadnieniem - określa wniosek tej osoby jako "żądanie". Ze sformułowania tego wynika więc, że przedmiotem postępowania o uznanie spadkobiercy za niegodnego jest roszczenie procesowe. Roszczenie to składa się z dwóch elementów, mianowicie z żądania o uznanie spadkobiercy za niegodnego oraz z przytoczenia okoliczności faktycznych uzasadniających to żądanie.
Drugą istotną przesłanką rozważań jest charakter orzeczenia uznającego spadkobiercę za niegodnego. W szczególności chodzi o rozstrzygnięcie, czy orzeczenie takie ma - ze względu na swe skutki - charakter deklaratywny, czy też konstytutywny.
Jak podkreśla się w doktrynie prawa procesowego, powództwa o ukształtowanie prawa lub stosunku prawnego nie dążą do stwierdzenia istniejącego stanu prawnego, lecz do stworzenia nowego stanu bądź do przemiany, tj. do przekształcenia już istniejącego stanu prawnego przez mający zapaść wyrok sądowy. Wyrok wydany na podstawie takiego powództwa ma charakter konstytutywny (prawotwórczy), a więc różni się zasadniczo od wyroków zapadłych na podstawie powództwa o świadczenie lub powództwa o ustalenie prawa lub stosunku prawnego, które mają charakter deklaratywny (stwierdzający).
Wyrok zapadły w rezultacie powództwa o ukształtowanie wywiera zawsze skutek konstytutywny, tzn. albo stwarza zupełnie nowy stosunek prawny, albo przekształca już istniejący, albo wreszcie uchyla istniejący stosunek lub prawo, stwarza więc nowy stan prawny, który bez wyroku byłby nie nastąpił.
Porównując na tle tych zasad o rodzajach powództw i wyroków określone w art. 929 k.c. żądanie uznania spadkobiercy za niegodnego, należy dojść do wniosku, że żądanie osoby zainteresowanej nie jest żądaniem o ustalenie prawa lub stosunku prawnego w stosunku do spadkobiercy (tzn. że oznaczony stosunek prawny istnieje lub nie istnieje), lecz jest żądaniem przemiany, tj. przekształcenia istniejącego stanu prawnego przez mające zapaść na skutek tego żądania orzeczenie sądowe. Każdy bowiem spadkobierca, jeżeli odpowiada warunkom przewidzianym w kodeksie cywilnym, nabywa spadek z chwilą otwarcia spadku (art. 925 k.c.). Żeby prawa tego mógł on być pozbawiony z powodu niegodności, musi zapaść orzeczenie sądu uznającego go za niegodnego, a więc uchylające istniejące już prawo. Orzeczenie więc uznające danego spadkobiercę za niegodnego stwarza nowy stan prawny, który bez tego orzeczenia by nie nastąpił, wobec czego jest ono orzeczeniem kształtującym (prawotwórczym), a nie deklaratywnym, stwierdzającym jedynie, że oznaczone prawo lub stosunek prawny istnieje lub nie istnieje.
Stwierdzenie, jaki jest charakter żądania uznania za niegodnego oraz charakter zapadłego na podstawie tego żądania orzeczenia sądu, nie przesądza jeszcze o trybie postępowania procesowego lub nieprocesowego w tych sprawach, skoro tak w jednym, jak i w drugim trybie postępowania mogą zapaść orzeczenia kształtujące. W szczególności również w postępowaniu nieprocesowym istnieją wypadki, w których orzeczenie sądowe ma na nowo ukształtować stosunki prawne uczestników postępowania, jak np. w postępowaniu o ubezwłasnowolnienie czy o przysposobienie. Powstaje więc pytanie, czy w trybie postępowania nieprocesowego sąd mógłby orzec o niegodności dziedziczenia, w szczególności, czy tego rodzaju orzeczenie mogłoby zapaść w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku.
Na pytanie to należy udzielić odpowiedzi przeczącej. Według kodeksu postępowania cywilnego zasadą jest, że sąd rozpoznaje sprawę w procesie, chyba że ustawa stanowi inaczej (art. 13 § 1 k.p.c.). Jeżeli więc ustawa nie przekazuje wyraźnie pewnej kategorii spraw do postępowania nieprocesowego, rozpoznaje też je zawsze w drodze procesu cywilnego. Podnoszona jako argument przez zwolenników rozpoznawania spraw o niegodność dziedziczenia w postępowaniu nieprocesowym teza, że kodeks postępowania cywilnego konsekwentnie realizuje zasadę równości postępowania procesowego i nieprocesowego oraz że wyraża tendencję do pełnej koncentracji całego materiału w postępowaniu nieprocesowym, nie może w niczym zmienić naczelnej zasady stosunku obu tych postępowań wyrażonej w art. 13 § 1 k.p.c., a mianowicie tego, że zasadą jest rozpoznawanie spraw w procesie, natomiast do postępowania nieprocesowego należą te sprawy, które wyraźnie ustawa do tego trybu postępowania przekazuje. Zasady tej nie podważają w szczególności przepisy art. 618686 i 688 oraz art. 567k.p.c., które nakazują rozpoznawanie w postępowaniu o zniesienie współwłasności, o dział spadku oraz o podział majątku wspólnego po ustaniu wspólności majątkowej między małżonkami takich kwestii, jak spory o żądanie zniesienia współwłasności i o prawo własności, o istnienie uprawnienia do żądania działu spadku oraz inne spory dotyczące wzajemnych rozliczeń między współwłaścicielami, spadkobiercami lub małżonkami. Przeciwnie, wymienione przepisy wskazują, że ze względu na tendencję do koncentracji sporów wiążących się z wymienionymi rodzajami postępowań ustawodawca włączył te właśnie spory i to ściśle wymienione, do postępowania nieprocesowego, nakazując je rozpoznawać łącznie z wnioskiem podstawowym. Zauważyć przy tym należy, że chodzi tutaj o różnego rodzaju żądania uczestników postępowania o ustalenie prawa lub stosunku prawnego oraz o świadczenie, a nie o ukształtowanie prawa lub stosunku prawnego.
Z zasady, że spory te powinny być rozpoznane w jednym toczącym się postępowaniu, nie można jednak wysnuwać wniosku, że również wszelkie inne - poza wymienionymi w powołanych wyżej przepisach - spory, które wiążą się pośrednio z tym postępowaniem, należą do postępowania nieprocesowego. Przykładem tego mogą być chociażby roszczenia o zachowek lub o zmniejszenie zapisów, które aczkolwiek wiążą się z działem spadku, to jednak ulegają rozpoznaniu w procesie.
Przepisy kodeksu postępowania, które normują postępowanie o stwierdzenie nabycia spadku, jak również o dział spadku, nie zawierają normy, która by żądanie osoby zainteresowanej dotyczące uznania spadkobiercy za niegodnego przekazywała do postępowania nieprocesowego. Również brzmienie art. 670 § 1 k.p.c., że sąd bada z urzędu, kto jest spadkobiercą, nie może uzasadniać zapatrywania, że skoro niegodny jest wyłączony od dziedziczenia (art. 928 § 2 k.p.c.), to dyspozycja tego przepisu obejmuje również kwestię niegodności. Przeciwko takiemu zapatrywaniu przemawia przede wszystkim wykazany już wyżej charakter żądania uznania niegodności oraz orzeczenia uwzględniającego to żądanie, które jest orzeczeniem konstytutywnym, kształtującym, a nie deklaratywnym. Dlatego też niemożliwe jest orzekanie o tym w postanowieniu o stwierdzeniu nabycia spadku, które ma charakter deklaratywny, a tym bardziej jako przesłanki rozstrzygnięcia, dopóki nie zapadnie orzeczenie wydane w odrębnym postępowaniu, wszczętym na żądanie osoby mającej w tym interes (art. 929 k.c.), które uchyli istniejące już prawo spadkobiercy.
Niezależnie od tego argumentu należy ponadto zwrócić uwagę na to, że kwestii niegodności sąd nie bada z urzędu, lecz wyłącznie na żądanie osoby mającej w tym interes, zgłoszone w określonym przez ustawę terminie. Wprawdzie temu argumentowi przeciwstawia się twierdzenie, że stan taki trwa, dopóki nie zostanie zgłoszone żądanie uznania spadkobiercy za niegodnego, natomiast z chwilą zgłoszenia takiego żądania sąd jest nie tylko uprawniony, ale wręcz zobowiązany rozstrzygnąć tę kwestię jako przesłankę rozstrzygnięcia o zdolności dziedziczenia (art. 670 § 1 i 677 § 1 k.p.c.), jednakże zauważyć należy, że - jak już wspomniano wyżej - sąd rozpoznający sprawę o stwierdzenie nabycia spadku bada, czy w momencie orzekania prawa spadkobiercy do dziedziczenia istnieją, czy też nie istnieją. Kwestia uchylenia prawa danego spadkobiercy z powodu niegodności jest uzależniona od wydania orzeczenia, i to orzeczenia konstytutywnego, co nie mieści się w ogóle w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku. Dlatego też zapatrywanie, jakoby sprawę niegodności spadkobiercy można było w razie zgłoszenia takiego zarzutu przez jednego z uczestników postępowania oceniać jako przesłankę rozstrzygnięcia do wydania orzeczenia stwierdzającego nabycie spadku, a więc orzeczenia deklaratywnego, nie da się utrzymać.
Trudno również byłoby w tej sytuacji zgodzić się z poglądem, że odsyłanie zainteresowanych na drogę procesu powodowałoby taki skutek, że sąd procesowy rozstrzygałby w sposób prejudycjalny o prawie do spadku, jakkolwiek orzeczenie w tym względzie zostało przekazane wyłącznie do postępowania procesowego. W sprawie o uznanie spadkobiercy za niegodnego, a więc w sprawie, w której chodzi o ewentualne pozbawienie spadkobiercy nabytego już przez niego prawa do dziedziczenia, ustawodawca uznał właśnie za konieczne przeprowadzenie odrębnego postępowania, czemu dał wyraz w art. 929 k.c. oraz w tym, że sporów takich nie przekazał wyraźnie do postępowania nieprocesowego.
Przykładem tej linii legislacyjnej jest także art. 940 k.c., dotyczący wyłączenia od dziedziczenia małżonka. Stosownie do tego przepisu wyłączenie małżonka od dziedziczenia następuje na mocy orzeczenia sądu, przy czym wyłączenia może żądać każdy z pozostałych spadkobierców powołanych do dziedziczenia w zbiegu z małżonkiem. Okoliczność, że przepis art. 940 § 2 k.c. mówi o powództwie, art. zaś 929k.c. takiego wyraźnego stwierdzenia nie zawiera, nie może stanowić argumentu przeciwko przyjęciu, że roszczenie o uznanie niegodności powinno być rozpoznawane w procesie, skoro w obu wypadkach chodzi o zagadnienie bardzo zbliżone, i to o charakterze kształtującym. Przeciwnie wymieniony w art. 940 k.c. wypadek wskazuje na wyraźną chęć ustawodawcy przekazania rozpoznawania spraw, w których chodzi o żądanie mające na celu uchylenie istniejącego prawa dziedziczenia spadkobiercy (a więc gdy w grę wchodzą orzeczenia kształtujące), do postępowania procesowego.
Nie może również mieć istotniejszego znaczenia dla rozważanego problemu uchwała Sądu Najwyższego z dnia 23.IX.1966 r. III CZP 66/66, podjęta na tle sprawy o ustalenie ważności - nieważności testamentu (OSPiKA 1967, nr 11, poz. 256), w której przyjęto tezę, że powództwo o ustalenie nieważności testamentu jest niedopuszczalne, przy czym co do ważności testamentu rozstrzyga sąd spadku w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku. Przede wszystkim uchwała ta, aczkolwiek w ostatecznym wyniku dotyczy zdolności dziedziczenia, omawia zagadnienie oparte na innych przepisach, wobec czego argumentacja zawarta w tej uchwale nie może być adekwatna do rozpatrywanej w niniejszej sprawie kwestii. Podkreślić ponadto należy, że ustalenie, czy testament jest ważny, czy też nie, a w konsekwencji, kto nabył prawo do spadku, ma charakter deklaratywny, a nie kształtujący.
Powyższe rozważania uzasadniają wniosek, że żądanie uznania spadkobiercy za niegodnego (art. 928 § 1 k.c.) sąd rozpoznaje w procesie.
2. W świetle tego stanowiska niemożliwe staje się również przyjęcie poglądu, żeby w postępowaniu nieprocesowym o stwierdzenie nabycia spadku, kończącym się wydaniem postanowienia mającego charakter deklaratywny, mogło być wydane orzeczenie wstępne o charakterze konstytutywnym.
Jak wyraźnie podkreśla powołana wyżej uchwała III CZP 31/67, brak w przepisach art. 669-679 k.p.c. normy przewidującej wydawanie w tym postępowaniu odrębnych rozstrzygnięć prejudycjalnych dla stwierdzenia nabycia spadku. Powyższego poglądu nie podważa wydana następnie uchwała z dnia 9.V.1967 r. III CZP 37/67 (OSNCP 1967, nr 11, poz. 188), w myśl której w postanowieniu o stwierdzenie nabycia spadku sąd, rozstrzygając spór o ustalenie ważności lub nieważności testamentu, może wydać w tej kwestii postanowienie wstępne. Kodeks postępowania cywilnego, dążąc do skoncentrowania w jednym postępowaniu sporów między uczestnikami postępowania o podział majątku wspólnego po ustaniu wspólności majątkowej między małżonkami, o zniesienie współwłasności oraz o dział spadku - zamiast wprowadzenia normy będącej odpowiednikiem dawnych przepisów, przewidujących możność odesłania uczestników postępowania na drogę procesu - ustanowił nową, nie znaną przedtem postępowaniu niespornemu instytucję postanowień wstępnych. Ta nowa instytucja prawna przewidziana jest tylko w trzech wypadkach, a mianowicie w art. 567 § 2art. 618 § 1 i 685 k.p.c. Postanowienie wstępne może więc być wydane: 1) w razie sporu co do ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym, 2) w razie sporu o prawo żądania zniesienia współwłasności lub o prawo własności, 3) w razie sporu o istnienie uprawnienia do żądania działu spadku, jak również w razie sporu między współspadkobiercami o to, czy pewien przedmiot należy do spadku. Gdyby tych przepisów nie było, to wówczas sprawy te, jako wyraźnie nie przekazane do postępowania nieprocesowego, musiałyby być rozpoznawane w procesie (art. 13 § 1 k.p.c.). Już choćby ta okoliczność wskazuje, że nie można instytucji postanowień wstępnych rozciągnąć na wypadki przez ustawodawcę nie przewidziane. Nie można bowiem z wyjątków ściśle określonych w ustawie czynić zasady ogólnej.
Powołana wyżej uchwała III CZP 37/67 uzasadnia możliwość wydania w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku postanowienia wstępnego co do ważności lub nieważności testamentu - poprzez art. 318 § 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. Również i tego argumentu nie można uznać za trafny. Wyrok wstępny bowiem przewidziany w art. 318 § 1 k.p.c., jest czymś jakościowo różnym od postanowień wstępnych, zarówno jeśli chodzi o charakter i istotę tych dwu instytucji procesowych, jak i o przedmiot rozstrzygnięcia. W wyroku wstępnym chodzi o rozstrzygnięcie zasady roszczenia przy jednoczesnym zarządzeniu dalszego postępowania co do spornej wysokości tego określonego roszczenia, gdy tymczasem - jak już wyżej wspomniano - postanowienia wstępne są instytucją obejmującą rozstrzygnięcie w sporach mających związek z postępowaniem nieprocesowym o podział majątku wspólnego, zniesienie współwłasności oraz dział spadku. Nie rozstrzygają one o zasadzie podziału majątku czy zniesienia współwłasności bądź działu spadku, lecz o innych powstałych na tym tle sporach między uczestnikami postępowania, i to sporach ściśle w ustawie wymienionych, które bez poddania ich postępowaniu nieprocesowemu musiałyby być rozpoznawane w procesie.
Odpowiednie stosowanie przepisów o procesie do postępowania nieprocesowego, o czym mówi art. 13 § 2 k.p.c., nie może prowadzić do przenoszenia z postępowania procesowego na teren postępowania nieprocesowego tych instytucji, które właściwe są tylko procesowi. Dlatego też za trafne należy uznać stanowisko wyrażone w uchwale III CZP 31/67, że charakter i istota żądania stwierdzenia nabycia spadku sprzeciwia się podziałowi tego żądania na samą zasadę i wysokość, wobec czego przepis art. 318 § 1 k.p.c. należy uznać za nieprzydatny w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku. Nie można by wreszcie podzielić zapatrywania co do możliwości rozstrzygania o uznanie spadkobiercy za niegodnego w każdym postępowaniu - procesowym czy nieprocesowym - w którym ustalenie niegodności spadkobiercy (zapisobiercy) ma znaczenie prejudycjalne dla rozstrzygnięcia sprawy. Przeciwko temu sprzeciwia się przede wszystkim charakter żądania o uznanie niegodności spadkobiercy oraz wydane na podstawie tego żądania orzeczenie, które jest orzeczeniem kształtującym. Tam zaś, gdzie dopiero orzeczenie stwarza pewien określony stan prawny, który by bez wydania tego orzeczenia nie istniał, nie jest możliwe zastąpienie tego orzeczenia przesłanką przy rozpoznawaniu innej sprawy.
Z tych założeń wychodząc, Sąd Najwyższy na postawione pytania prawne udzielił odpowiedzi jak w sentencji uchwały.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz